19.5.08

no auto_sun


jak mnie dziś skatowała,
jeszcze młoda ale stara znajoma i dawno nie widziana, o gad.. jak dobrze ze tak dawno sie nie widzieliśmy, ale dziś poniedziałek, taki normal trochę, pada, trzeba o 5tej wstać, zimno, czekać na autobus, i dostać kata na 45minut drogi autosanem, i jeszcze w tłocznym mpk kolejnych aż 7. Założyć sztuczny uśmiech i przytakiwaczke i czekać kiedy to sie wszystko skończy. Przysłowie na poniedziałek brzmiało "gdy ktoś jada pomidory, ma czyste wszystkie otwory" A ja jadłem pomidora na śniadanie i myłem uszy a teraz wolał bym mieć uszy brudne i do tego nic nie słyszeć.
Co mnie to wszystko obchodzi?.. ze jej koleżanki facet mówi jej koleżance (której ja kompletnie nie znam)ze ją kocha tylko wieczorami i że w dzień sie kłócą a że ona to taka cicha jest a on jej rozkazuje i ze ma jeszcze taką głupią koleżanke która chyba nie jest taka głupia bo potrafi wykorzystać ją do zrobienia jej projektu bo niby sama nie potrafi.
Czyżby nie można było porozmawiać o czym innym?? '.........' ..chciałem ale.. ale.. ale.. ale nie mogłem dojść do słowa.
Chyba jestem zbyt mało asertywny w szerokim pojęciu tego słowa znaczeniu.